Nieznośny ciężar akademii

Jeżeli ktoś jeszcze nie zauważył, to nie należę do ludzi, którzy zadowalają się przekazem jednowymiarowym, uznawanym za obowiązujący z dowolnych względów. Lubię mieć pewność, że argumentacja, której jestem adresatem, nie jest jedynie wynikiem krzewienia dowolnej ideologii. Zdaję sobie sprawę, że takie podejście nie należy ani do popularnych, ani do szczególnie lubianych. Niespecjalnie mnie to jednak … Czytaj dalej Nieznośny ciężar akademii

Reklama

Drugi obieg

Do napisania tego tekstu zainspirowała mnie rozmowa w gronie bliższych i dalszych znajomych. Ponieważ Polacy są nacją ekspertów w każdej dziedzinie, niemal na każdym spotkaniu towarzyskim, zaraz po rozwiązaniu palących kwestii politycznych i gospodarczych, wyborze prezydenta i/lub trenera drużyny narodowej w piłce kopanej, przychodzi czas na rozstrzygnięcia w służbie (pardon, ochronie) zdrowia i edukacji. Jeśli … Czytaj dalej Drugi obieg

Przełomu naszego powszedniego…

Nowe technologie wywołują zwykle spore poruszenie i całą gamę mniej lub bardziej adekwatnych reakcji społecznych. Naturalnym jest, że techniki informatyczne, a zwłaszcza szersze zaistnienie w ogólnej świadomości potencjału sztucznej inteligencji, pobudza wyobraźnię i skłania do refleksji nad ich wykorzystaniem w oświacie. Taką refleksję miała z pewnością stanowić konferencja “Edukacja dla przyszłości”, zorganizowana przez Stowarzyszenie Cyfrowy … Czytaj dalej Przełomu naszego powszedniego…

Kto się boi sztucznych snów?

Kto się boi sztucznej inteligencji w edukacji? Śledząc tradycyjnie alarmistyczne nagłówki popularnych serwisów, można by odnieść wrażenie, że wszyscy. Trudniej jest zgadywać, kto się nie boi. W rzeczywistości, ten wylew obaw ma dwa główne nurty – jednym jest wyrachowana, oportunistyczna akcja mediów wszelakich, czyli pogoń za skutecznym clickbait’em. Sekundują jej panikarze interesowni, którzy na tych … Czytaj dalej Kto się boi sztucznych snów?

Kompetencje stada

Stado nie wybacza. Nie docieka i nie negocjuje. Nie bierze jeńców. Zaszczuje i zabije. Stado chroni jedynie swoich, posłusznych i podporządkowanych. Nie możesz do niego należeć i być innym. W dowolny sposób. Fizycznie bądź mentalnie. Jesteś wtedy zagrożeniem dla jego elementarnych funkcji, a na to stado nie może pozwolić, bo sednem jego istnienia są wsobność, … Czytaj dalej Kompetencje stada

Nowy, wspaniały człowiek

Załóżmy jednak, że zastrzeżenia, wymienione w pierwszej części tego wpisu, są możliwe do obejścia, albo też są jedynie marudzeniem starego zgreda, bez konta na Instagramie – jakie to sztucznie-inteligentne cuda czekać nas mają od jutra, w szkole naszej powszechnej? Wedle całkiem rozpowszechnionych sądów, ma to być „rewolucja w działaniu i postrzeganiu edukacji”, „ułatwienie życia” i … Czytaj dalej Nowy, wspaniały człowiek

AI, aj, aj…

Kiedy w przestrzeni medialnej pojawia się akronim AI, budzi na ogół dwa przeciwstawne skojarzenia[1]: to obecnie już rzadsze – wyobrażenie dobrotliwego bóstwa opiekuńczego, do którego ludzkość tęskni od zarania swego istnienia, wywiedzione wprost z epoki zachłyśnięcia się perspektywą niczym nieograniczonego postępu technologicznego, oraz to znacznie bardziej rozpowszechnione – uosobienie nieubłaganej Nemezis, o twarzy Arniego-Terminatora, zrodzone … Czytaj dalej AI, aj, aj…

Myślenie życzeniowe w pedagogice

Pedagogika nie może wyzwolić się z pułapki uogólnień i chciejstwa, która, pozwalając na kreację pozornie oczywistych rozwiązań godnych upowszechnienia, w większości przypadków, pozostawia chętnych do ich stosowania bezradnymi w obliczu realiów. Dotyczy to zarówno młodych nauczycieli, którzy jeszcze wierzą w istnienie pedagogicznego Graala, jak i tych, których wiara jest na wyczerpaniu, a którym wmawia się, … Czytaj dalej Myślenie życzeniowe w pedagogice

Zez Janusa?

Czy mamy jakieś inne opcje? Czy pedagogika może wyjść poza janusowe perspektywy dydaktyki Roty i kształcenia do nieprzewidywalnego, ale zawsze politycznie usłużnego fantazmatu? A może wreszcie coś po środku? Mówiąc szczerze, nie sądzę. Jest to mało prawdopodobne z trzech podstawowych, zawierających się w sobie przyczyn, a tak naprawdę jednej, którą można rozpatrywać na trzech poziomach: … Czytaj dalej Zez Janusa?

Janus pedagogiki

Pedagogika już od dość dawna balansuje między dwiema, przeciwstawnymi, wręcz janusowymi optykami. Pierwsza to oczywiście czerpanie z doświadczeń i osiągnięć minionych pokoleń, które, choć w dużej mierze zrozumiałe i nieuniknione, często przyjmuje postać słynnego "Ja w twoim wieku to…" Trzeba być pedagogicznym troglodytą, by dziś stosować ten klasyczny wstęp do pełnej samouwielbienia połajanki. Wciąż można … Czytaj dalej Janus pedagogiki